Aktualnie panująca sytuacja epidemiczna w kraju wpływa także na sposób realizacji kontaktów rodziców z dziećmi. Niestety zdarza się, że jeden z rodziców wykorzystując panujący stan epidemii próbuje ograniczyć lub pozbawić drugiego rodzica możliwości spotkania się z dzieckiem. Taka sytuacja stanowi jednak naruszenie prawa.
Na wstępnie wskazać należy, że każdy z rodziców ma prawo i obowiązek utrzymywania kontaktów ze swoim dzieckiem. Co istotne – powyższe jest niezależne od władzy rodzicielskiej co oznacza, że nawet jeśli jeden z rodziców ma ograniczoną władzę rodzicielską lub też został jej pozbawiony – ma nadal pełne prawo do kontaktowania się ze swoim dzieckiem. Powyższą kwestię reguluje art. 113 § 1 i 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Wyjątkiem jest tylko sytuacja gdy w stosunku do jednego z rodziców sąd orzekł o ograniczeniu lub zakazaniu spotykania się z dzieckiem. W każdym innym jednak przypadku – rodzic ma nieskrępowane prawo do utrzymywania kontaktu ze swoim dzieckiem.
Jakkolwiek w sytuacji gdy rodzice wspólnie żyją ze sobą i wychowują swoje dziecko kwestia realizacji kontaktów nie stanowi w zasadzie żadnego problemu, tak zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja u rodziców, którzy po rozstaniu nie zamieszkują już razem i sprawują pieczę nad swoim dzieckiem.
W związku z wybuchem epidemii koronawirusa niektórzy rodzice postanowili ograniczyć lub uniemożliwić drugiemu rodzicowi możliwość widywania się i utrzymywania kontaktów z własnym dzieckiem powołując się właśnie na aktualnie panującą sytuację epidemiczną. W mojej jednak ocenie sam fakt panującego zagrożenia zakażeniem koronawirusem, nie może sam w sobie stanowić wystarczającej przesłanki do ograniczenia lub też uniemożliwienia realizacji kontaktów rodzica z dzieckiem.
Oczywistym jest, że w pierwszej kolejności przy realizacji kontaktów rodzica z dzieckiem priorytet należy nadać dobru dziecka i wszelkie decyzje i działania podejmować przy uwzględnieniu właśnie owego dobra. Nie trzeba także nikogo przekonywać, że każdy przypadek jest inny i należy go analizować oddzielnie z uwzględnieniem wszystkich istotnych okoliczności. Powinno się bowiem uwzględnić aktualną sytuację zarówno zawodową jak i zdrowotną rodzica. Jeżeli z uwagi na wykonywany zawód lub też sytuację zdrowotną jeden z rodziców znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka zarażeniem koronawirusem, należy rozważyć czy rozsądnym jest aby kontakty z dzieckiem odbywały się poprzez bezpośrednie spotkania. Taki bowiem rodzic, który np. ze względu na wykonywaną pracę ma kontakt ze znacznie większą liczbą osób potencjalnie zarażonych, może nieświadomie zarazić także swoje dziecko podczas realizacji kontaktów. W takiej sytuacji wydaje się, że zasadnym byłoby rozważenie modyfikacji dotychczas realizowanych kontaktów z dzieckiem.
Z drugiej zaś strony, nie można zapomnieć o tym, że jednym z podstawowych praw dziecka jest także prawo do utrzymywania kontaktów ze swoim rodzicem. Realizacja tego prawa ma fundamentalne znaczenie dla utrzymywania więzi rodziców i dzieci, co z kolei ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego rozwoju dziecka. Realizacja tego prawa może być ograniczona tylko wówczas, jeżeli istnieją jakiekolwiek okoliczności wskazujące na konieczność powstrzymania się od kontaktu w formie bezpośrednich spotkań rodzica z dzieckiem.
Jeżeli więc brak jest jakichkolwiek realnych i konkretnych przeciwskazań do bezpośrednich widzeń rodzica z dzieckiem – taki kontakt powinien się odbyć a ryzyko zarażenia koronawirusem nie jest wystarczającym powodem do odmowy takich widzeń. Należy bowiem zauważyć, że powszechność panującego zagrożenia powoduje, że w zasadzie każdy może w sposób zupełnie nieświadomy zarazić się koronawirusem. Okoliczność ta ma kluczowe znaczenie bowiem powoduje, że skoro taka możliwość dotyczy względnie równo każdego, to nie stanowi okoliczności nadzwyczajnej w danym przypadku, która uzasadniałaby odmowę realizacji kontaktów.
Należy podkreślić, że żaden z rodziców nie jest uprawniony do odgórnego i jednostronnego decydowania o możliwości widywania się drugiego rodzica z dzieckiem. Tak jak wskazano powyżej, jeżeli kontakty nie zostały zakazane lub ograniczone przez sąd – rodzic ma pełne prawo do widywania się ze swoim dzieckiem. Co więcej, jeśli kontakty rodzica z dzieckiem zostały uregulowane przez sąd, drugi rodzic który np. zamieszkuje na stałe z dzieckiem, w żadnym razie nie może ingerować w orzeczenie sądu i ograniczać tych kontaktów. Takie działanie uznać należy za całkowicie bezprawne.
Jak widać, wykonywanie kontaktów rodziców z dzieckiem w aktualnej sytuacji epidemicznej wymaga odpowiedzialnej postawy obojga rodziców, którzy powinni zjednoczyć siły i współpracować ze sobą.
Jeżeli jednak pomimo braku jakichkolwiek indywidualnych przeciwskazań, jeden z rodziców utrudnia lub uniemożliwia drugiemu rodzicowi kontakt z dzieckiem, istnieje możliwość złożenia stosownego wniosku do Sądu Rodzinnego w celu wyegzekwowania przysługujących zarówno dziecku jak i rodzicowi praw. W obecnej sytuacji z uwagi na ograniczenia w pracy sądów, może się okazać, że rozpoznanie sprawy znacznie się wydłuży. W takiej sytuacji warto wnioskować o uznanie sprawy za sprawę pilną, a także rozważyć powiadomienie o zaistniałej sytuacji Rzecznika Praw Dziecka.
adw. Wojciech Stebnicki
26.04.2020 r.
16.04.2021 r. Śmierć człowieka w sferze prawa cywilnego wywołuje szereg różnych konsekwencji. Jedną z ważniejszych jest dziedziczenie majątku zmarłego przez […]
03.11.2021 r. Niniejszym wpisem chcielibyśmy rozpocząć krótki cykl dotyczący kryptowalut w świetle polskiego prawa. W ramach kolejnych artykułów zamierzamy przybliżyć […]
03.02.2022 r. Obowiązek alimentacyjny, którego szczegółowe zasady ustalane są zazwyczaj w wyroku sądowym, ciąży na rodzicach, których dziecko nie jest […]